JetBlue: airbusy A220 generują wielkie oszczędności

Linie JetBlue powitały pierwszego A220-300 w grudniu 2020 roku. Obecnie na wyposażeniu floty amerykańskiego przewoźnika lotniczego jest 29 takich maszyn, których średni wiek to 1,5 roku. Samoloty, które wcześniej znane były, jako bombardier CS-300, wykorzystywane są do lotów z baz w Bostonie i Nowym Jorku. Najdłuższą trasą (3 967 kilometrów), do obsługi, której desygnowane są wąskokadłubowe samoloty, są loty z nowojorskiego portu lotniczego im. Johna F. Kennedy’ego do kalifornijskiego Burbank.

Komercyjne operacje samolot rozpoczął w kwietniu 2021. Linie szybko dostrzegły efektywność kosztową maszyny i złożyły w 2022 roku zamówienie na 30 kolejnych A220. W momencie dostawy ostatniej maszyny liczba wąskokadłubowych airbusów, z rynku samolotów średniej wielkości, wyniesie 100.

Na początku 2022 roku zarząd JetBlue postanowił, że flotę hybrydowego przewoźnika, szybciej niż planowano, opuszczą embraery 190. Obecnie linie użytkują 38 E-Jetów. Ostatni samolot brazylijskiej produkcji zostanie wycofany w połowie 2025 roku. Podjęcie takiej decyzji motywowane było osiągami, jakie oferują nowoczesne A220. Są to samoloty, które mogą pomieścić o 40 proc. więcej pasażerów niż E190 – samolotu, którego linie były pierwszym komercyjnym odbiorcą (ang. launch customer) w 2005 roku – jak również spalają o 25 proc. mniej paliwa.

Lepsza ekonomika oznacza ponoszenie mniejszych kosztów jednostkowych i spore zyski. Potwierdzają to wyniki finansowe JetBlue za pierwszy kwartał. Zarząd hybrydowego operatora spodziewał się, że tegoroczne oszczędności z tytułu wycofania starszych samolotów i zastąpienia ich nowszymi maszynami wyniosą 75 mln dolarów. Teraz, zarząd planuje, że oszczędności będą nie mniejsze niż 100 mln dolarów. Lepsze zarządzanie siecią połączeń i planowanie grafików, redukcja kosztów stałych, oraz bezpłatne urlopy pozwolą na zaoszczędzenie kolejnych 175 mln dolarów. Skumulowane oszczędności w br. mają wynieść 275 mln dolarów.